Spośród wszystkich dostępnych na rynku batonów dla sportowców to właśnie batony proteinowe zaczęły tworzyć ostatnio największą i najbardziej zróżnicowaną grupę produktów. Teraz można kupić je dosłownie wszędzie, nawet w małych sklepikach i osiedlowych mini marketach. Są też znacznie tańsze niż jeszcze parę lat temu, bo można je kupić już za dosłownie trzy czy cztery złote za sztukę. Czy jednak taki baton proteinowy sprawdzi się jako element diety przeciętnego, zwykłego człowieka? Czy jest to słodycz dedykowany wyłącznie sportowcom, czy wszyscy mogą po niego sięgać?
Oczywiście najwięcej korzyści na spożywaniu batonów proteinowych będą czerpać osoby uprawiające regularnie różne dyscypliny sportowe. Ogólnie rzecz biorąc przekąski charakteryzujące się wyższą zawartością białka kierowane są głównie do kulturystów oraz osób trenujących na siłowni. Dlaczego to dla nich są one najlepsze? Wszystko wynika z dodatku białka. Białko to nic innego jak złożona grupa aminokwasów, które potęgują efekt budowania masy mięśniowej i wpływają na regenerację mięśni. Kulturyści tego białka potrzebują zatem najwięcej. Ale oczywiście batony dla sportowców są też spożywane regularnie przez innych miłośników wysiłku fizycznego, dla których priorytetem nie musi być wcale kształtowanie sylwetki. W każdym sporcie mięśnie są jednak ważne. Im więcej się ich ma, tym łatwiej można ćwiczyć.
W rzeczywistości jednak batony proteinowe nie są wcale jakimś niezbędnym elementem diety sportowca. Ostatnio tak zaczęło się je traktować, a to błąd, który ma jedynie skłonić klientów do kupowania tego rodzaju przekąsek. Jeżeli jednak ktoś ma wystarczająco dużo czasu na to, by samodzielnie komponować zbilansowane posiłki o wyższej zawartości białka, nie musi wcale uzupełniać zapotrzebowania na proteiny z pomocą tego rodzaju smakołyków. One powinny być traktowane jako takie wyjście awaryjne, po które sięga się w momencie, gdy nie ma się innej opcji do wyboru. Batony proteinowe sprawdzą się np. zaraz po treningu. Lepiej zjeść bowiem po ćwiczeniach coś takiego, aniżeli nie jeść zupełnie nic.
Ceny podane w serwisie są cenami netto, należy doliczyć do nich podatek VAT (23%).
1 pkt (punkt) na zakup tekstów = 1 zł netto (bez VAT 23%).
